Rosnąca liczba dostępnych urządzeń IoT wiążę się ze zwiększeniem liczby ataków za pośrednictwem botnetów. Ich przewaga w tym wypadku polega na trwałości wprowadzonych w urządzeniach zmian. W jaki sposób skutecznie się przed nimi chronić?
Botnet to grupa urządzeń zainfekowana złośliwym oprogramowaniem, która daje hakerowi zdalną kontrolę nad nimi. W przypadku zainfekowania urządzeń IoT mają one znaczącą przewagę, ponieważ w tym wypadku wprowadzane w nich zmiany są trwałe, często długo niedostrzegalne dla użytkowników i administratorów.
Temat botnetów został przeanalizowany w raporcie Fortinet na temat krajobrazu zagrożeń, który podsumowuje III kwartał 2019 roku. Wskazuje on, że w porównaniu do innych form złośliwego oprogramowania, lista najskuteczniejszych botnetów od pewnego czasu się nie zmienia. Najpopularniejszym botnetem wciąż jest Mirai, o którym było głośno w 2016 roku, gdy jego twórcy przeprowadzili jeden z największych ataków DDoS, na którym ucierpiały m.in. Spotify, Netflix, Twitter czy PayPal.
Mimo to organizacje nadal mają problem z zabezpieczaniem się przed tego rodzaju zagrożeniami. Kolejne ataki z ich wykorzystaniem pokazują, że nadal zbyt dużo organizacji nie umie ich identyfikować, nie wie, jak rozwiązywać problemy, jeśli dojdzie do ataku lub po prostu nie uświadamia sobie ryzyka, na które są narażone urządzenia IoT.
Nierówna walka z botnetami
W jaki sposób zabezpieczać więc skutecznie urządzenia Internetu rzeczy, by nie stały się częścią botnetu?
Na wstępie należy założyć, że każde urządzenie IoT jest podatne na zagrożenia. W tym wypadku najlepszą możliwą strategią jest przyjęcie podejścia zerowego zaufania. Obejmuje ona następujące elementy:
Źródło:
http://bit.ly/2SmNayb